W dniach 12-22 czerwca 2011, ponad 80 esperantystów spotkało się znowu w nadbałtyckim miasteczku Mielnie, aby uczestniczyć w 33-ej Nadbałtyckiej Wiośnie Esperanckiej.
Od wielu lat organizował tę imprezę Oddział Koszaliński PZE. W tym roku rolę organizatora podjęli się esperantyści ze Śląska, z Oddziału Gliwickiego PZE.
Na imprezę przybyli goście z kilku krajów europejskich i także z dalekiego Iranu.
Uczestnicy mieli okazję wysłuchać ciekawych prelekcji i oglądnąć filmy red. Romana Dobrzyńskiego.
O przepięknym Iranie mówił Achtar Parvane, ubarwiając swoją prelekcję interesującymi zdjęciami i tradycyjną irańską muzyką.
Interesująco o swoim hobby, o krótkofalowych kontaktach ze światem, opowiadał Niemiec Wolf Kruger.
Pierwszy raz można było usłyszeć prelekcję o historii związków policji z esperantem. Prelekcję zaprezentował Stanisław Mandrak.
Przybycie włoskiego esperantysty, śpiewaka Emanuele Rovere pokazuje, że wśród esperantystów jest wielu wolontariuszy. Emanuele nie tylko pięknie śpiewa po esperancku, ale dzięki wydanym przez siebie dyskom CD zbiera środki dla niewidzących dzieci w biednych krajach.
Uczestnikom bardzo podobały się codzienne wspólne śpiewy z akompaniamentem akordeonu prowadzone przez Urszulę Giercarz.
Wspólne tańce przy muzyce dla uczestników NWE prowadził Pan Stokrocki.
Przybyły z Kołobrzegu ksiądz Stanisław Stolc dwukrotnie odprawił po esperancku mszę świętą.
Doskonalić język pozwalały kursy dla początkujących i zaawansowanych prowadzone przez Czesława Baranowskiego, ozdobione przez perfekcyjne prezentacje przygotowane przez prowadzącego.
Na koniec imprezy zorganizowano ognisko z zabawami do późnego wieczora, co wypełniło ostatnie godziny tegorocznego spotkania.
Chociaż nikt nie może zagwarantować swojego przybycia na następną 34-ą NWE, lecz wielu już chciałoby zapisać się na przyszłoroczną NWE.